Idzie luty, szykuj buty! - mówi przysłowie. Przygotowaliśmy ciepłe ubrania i wybraliśmy się na kulig do Redy Pieleszewa (stajnia PEGAZ). 24 dzieci i kilka dorosłych osób zasiadło wygodnie na saneczkach i rozpoczęła się jazda po leśnych dróżkach. Była krótka przerwa w lesie; konie chwilę odpoczęły, a my już lekko skostniali - pobiegaliśmy i porzucaliśmy śnieżkami do celu - drzewa ze znakiem podkowy. W stadninie piekliśmy kiełbaski, nad ogniem, była gorąca herbata, poszliśmy odwiedzić konie w stajniach. Na stację wróciliśmy kwadrans przed czasem, więc weszliśmy do lasu i robiliśmy "orły" w śniegu, "pływaliśmy" w nim i porzucaliśmy się śniegiem. Z takim białym, czyściutkim śniegiem zetkniemy się tylko poza miastem.